Polski dwór to często chaotyczny konglomerat niezliczonych części, przybudówek, skrzydeł, aneksów, wznoszonych na przestrzeni dziesięcioleci, a nawet setek lat przez kolejne pokolenia właścicieli. „Powstawał odśrodkowo, rozwijał się i uzupełniał od wnętrza na zewnątrz, a nie przeciwnie – pisze Władysław Łoziński w Życiu polskim w dawnych wiekach – nie był nigdy od razu gotów i dlatego
ani z góry pomyślanej architektury, ani zamkniętej, organicznej niejako artykulacji posiadać nie mógł”. Przekonujemy się o tym, kiedy spoglądamy na dwory w Sikorzu, w Popowie oraz właśnie w Srebrnej – ten dość eklektyczny twór, którego stylowy charakter trudno uchwycić. Zalążkiem rozłożystej struktury był budynek wzniesiony zapewne na początku XIX wieku. Obok niego stanęła oficyna. Po 1872 roku z inicjatywy Stanisława Piwnickiego do dworu dobudowano wieżę na planie kwadratu, a w 1902 roku dla Marii z Piwnickich i Konstantego Zielińskich połączono ją piętrowym łącznikiem z wcześniejszą oficyną. Wtedy też korpus dworu otrzymał ostateczny kształt, przebudowano go na pałac. Jest niewielką budowlą parterową, z wejściową wnęką na osi, zwieńczoną trójkątnym naczółkiem i ujętą silnie boniowanymi lizenami korespondującymi z boniowanymi narożami budowli. Kontrastują one z delikatnie boniowanymi elewacjami dworu. Ponad wieńczącym gzymsem tralkowa balustradka skrywająca niski czterospadowy dach. Podczas działań wojennych w 1920 roku siedziba w Srebrnej uległa uszkodzeniu i została odbudowana przez Zielińskich w niezmienionym kształcie. Otaczający dwór malowniczy, rozległy park powstał około 1870 roku prawdopodobnie według projektu Stefana Celichowskiego.